(1832-34)
poemat A. Mickiewicza, najdojrzalsze dzieło lit. pol. romantyzmu. Pierwotnie zamierzony jako sielanka opiewająca życie szlachty na wsi. O jego genezie informują Inwokacja i Epilog (nie umieszczone w I wyd.). P. T. miał nieść pociechę emigrantom, być ucieczką od ich dramatu w szczęśliwą krainę dzieciństwa. Nie ma w utworze cudownych zdarzeń, romant. fantastyki - jest zwykłe codzienne życie, są zwyczajne sprawy, potoczne rozmowy i ludzie nie wolni od wad. Mimo to z poematu wyłania się wyidealizowany obraz ojczyzny - efekt m.in. sposobu konstruowania akcji, kreowania historii, bohaterów i obrazu przyrody. Historia istnieje w P. T. jako przeszłość i jako proces rozwoju życia narod. Na obraz przeszłości składa się trwanie Soplicowa w niezmiennym kształcie. Od wieków obowiązują tu te same - barwnie opisywane - obyczaje, ta sama organizacja życia. Z pokolenia na pokolenie przekazywane są przedmioty (np. arcyserwis). Na straży nienaruszalnych zasad (np. zachowania się przy stole) stoją otoczeni szacunkiem bohaterowie: Sędzia, Podkomorzy i Wojski. Tak widziana przeszłość jest podstawą spokoju i szczęścia Soplicowa. Dodatkowego uroku dodaje jej świadomość, że wkrótce ustąpi miejsca nowej (choć także szczęśliwej: wolność, uwłaszczenie chłopów) epoce - stąd częste powtarzanie przymiotnika "ostatni". Także wizja procesu hist. jest w poemacie szczęśliwa. W przeszłość odchodzą dram. wydarzenia (obrazy na ścianach dworku, koncert Jankiela), a rozpoczynający i kończący akcję utworu Mazurek Dąbrowskiego zwiastuje zbliżającą się wolność. Mickiewicz pomija - oczywisty przecież w 1832 r. - fakt klęski Napoleona. Cesarz - potężny twórca historii przywraca sprawiedliwy porządek polit. Życie bohaterów P. T. biegnie zgodnie z rytmem natury (np. słońce wyznacza czas rozpoczęcia i zakończenia pracy).
Opisy przyrody zajmują ok. 1500 wersów (na ok. 10 tys.), są niezwykle barwne, różnorodne tematycznie (30 tematów) i nastrojowo. Tworzą tło dla bohaterów i zdarzeń, wpływają na rozwój akcji (burza), a przede wszystkim świadczą o urodzie krainy. Żyją w niej ludzie wiarygodni w swoich reakcjach. Przeżywają miłość i zazdrość, bywają niezrównoważeni, a nawet głupi, brak im orientacji polit., kłócą się z byle powodu. Wszystkich jednak rozgrzewa jedna cnota: miłość ojczyzny; wszyscy w chwili próby zjednoczą się, by walczyć z jej wrogiem. Wszystkie wątki P. T. kończą się szczęśliwie, a ostatnie 2 księgi mają charakter baśni: mniej ważna jest w nich zasada prawdopodobieństwa (nagłe dorośnięcie Zosi, marsz wojsk napoleońskich na Moskwę wiosną, święto Matki Boskiej kwietnej, symbolizujący jedność i potęgę narodu kończący akcję polonez). Liryzm opisów utraconej ojczyzny oraz humor, broniący utworu przed nadmiernym patosem i dramatyzmem, to dodatkowe walory poematu. Gł. bohaterem jest Jacek Soplica (ks. Robak) - wzór pol. patrioty. Różnie określano przynależność gatunkową P. T. Jedni badacze uznali go za romant. epopeję (np. M. Głowiński, A. Witkowska), inni za poemat - sumę gat. lit. występujących w romantyzmie ( K. Wyka, Z. Szmydtowa). W wielowątkowym utworze współistnieją cechy eposu homeryckiego, powieści scottowskiej, poematu opisowego, idylli, humoreski, satyry, gawędy; słychać głosy wielu narratorów, z reguły mieszczących się w świecie przedstawionym dzieła. Styl P. T. nie jest jednolity. Z tych bardzo różnych elementów zbudował Mickiewicz spójną całość, utwór dający syntezę pol. cech narod. P. T. został źle przyjęty przez emigrantów (za życia autora 1 raz wznowiony - w wyd. zbiorowym dzieł). Zarzucano Mickiewiczowi, że chwali ciemnotę i sarmatyzm, ulega kosmopolityzmowi; niektórych raziła płaskość dowcipu; C. Norwid twierdził, że w poemacie ujawniła się "płycizna umysłowa i dziwactwa życia narodowego". Utwór docenili nieliczni, m. in. J. Słowacki i po kilku latach Z. Krasiński. Nieco lepiej został przyjęty w kraju. Zakazany w zaborach ros. i austr., rozchodził się w odpisach i przemycanych egzemplarzach. Wielu czytelników chwaliło jego narod. charakter. Za dzieło wybitne uznali P. T. pozytywiści. Latarnik H. Sienkiewicza świadczył, że rozumieli znaczenie poematu dla budzenia świadomości narod. P. T. często trawestowano (także parodiowano). Próbę jego kontynuacji podjął Słowacki. Utwór był tłum. na różne języki (ok. 50 przekładów), inscenizowany (M. Kotlarczyk w Teatrze Rapsodycznym, 1945), adaptowany na potrzeby TV (serial A. Hanuszkiewicza, 1970-71) i filmu (R. Ordyński 1928 i A. Wajda 1999). Ilustrowali go m.in. M. E. Andriolli, W. Gerson, S. Masłowski, T. Gronowski.