Bohater sztuki Eugène’a Ionesco Amadeusz albo Jak się go pozbyć.
Czterdziestopięcioletni skromny pisarz, pracujący, bez większych efektów, nad nową sztuką. Jest utrzymywany i terroryzowany przez żonę Magdalenę, wraz z którą uprawiają tajemniczy proceder przechowywania w sypialni zabitego przed piętnastu laty człowieka. Trudno uwierzyć, że to Amadeusz był zabójcą domniemanego kochanka żony, rzecz wydarzyła się tak dawno, że nikt już nie pamięta szczegółów ani motywów zbrodni.
Sam trup zachowuje się jak materia żywa, rośnie w postępie geometrycznym, powoli rozsadzając mieszkanie Buccinionich. Amadeusz - mały mieszczuch w średnim wieku, najlepiej łysy, mały siwiejący wąsik, okulary - żywi dla niego fascynację przemieszaną z przywiązaniem: po tylu latach trup jest już prawie domownikiem, troskliwie pielęgnowanym członkiem rodziny.
Równocześnie to niezdecydowanie i tchórzostwo Amadeusza oraz jego łatwy optymizm stają się bezpośrednią przyczyną ambarasu wokół corpus delicti. Bohater: senny, leniwy, wiecznie głodny i znużony, wegetuje zdominowany przez bardziej energiczną żonę histeryczkę. Równocześnie Amadeusz to klasyczny poczciwy mieszczuch, który za wszelką cenę chce pozostać dobrym obywatelem, sąsiadem, mieszkańcem.
Problem trupa stanowi dla niego nie tyle dylemat moralny, ile skandal obyczajowej niestosowności. Na szczęście trup sam przynosi rozwiązanie i wolność Amadeuszowi. Wypchnięty na ulicę i transportowany nocą przez zabójcę, zamienia się w monstrualny spadochron albo balon porywając bohatera jak najdalej od życia, które wiódł dotąd. O nie, on nie wróci, proszę pani. Mnie się zupełnie to samo zdarzyło z moim pierwszym mężem. Nigdy go już potem nie widziałam - informuje opuszczoną Magdalenę jedna z gapiących się kobiet.
Historia Amadeusza Buccinioni to przewrotny moralitet o opieszałym i mało wybitnym człowieku, na którym zemścił się jego własny brak charakteru i po którym nie został nawet ślad na wietrze.