Reklama

​Buendía Jose Arcadio Drugi

Postać z powieści "Sto lat samotności" Gabriela Garcii Marqueza.

Syn Josego Arcadia Buendíi, zwanego Arcadio, i Santy Sofii de la Piedad, brat bliźniak Aureliana Drugiego Buendíi, z którym w dzieciństwie i młodości nieustannie był mylony (do czego zresztą obaj celowo przykładali rękę). Ich prababka, Urszula Buendía podejrzewała, że sami się w pewnym momencie pogubili i pozostali przy zamienionych imionach. Obaj mieli romans z Petrą Cotes, kobietą przekonaną,  że  sypia  cały  czas  z jednym i tym samym mężczyzną. 

Reklama

Jose Arcadio Drugi szybko skończył tę znajomość, gdy nabawił się intymnej choroby. Był jednym z najbardziej posępnych, skrytych i zagubionych członków  rodziny  Buendíów. W młodości rozważał wstąpienie do zakonu. Podobnie jak wielu jego krewnych za- interesowała go nauka. Postanowił pogłębić koryto rzeki, aby rozwinąć żeglugę. Jego plan się powiódł i po długiej nieobecności Jose Arcadio Drugi sprowadził do   Macondo kolej żelazną, a wraz z nią różne wynalazki i wyrafinowane francuskie prostytutki. Chętnie spędzał czas w warsztacie razem z Pułkownikiem Aurelianem Buendíą. 

W okresie ruchów socjalistycznych  w  czasach   Kompanii Bananowej w Macondo  stanął  po  stronie robotników i był uczestnikiem krwawo stłumionego buntu. Znalazł się, żywy, w jednym z dwustu wagonów pociągu, który wiózł do morza zwłoki trzech tysięcy rozstrzelanych na stacji kolejowej robotników. Udało mu się uciec. Sytuacja ta, opisana początkowo w powieści jako realna część akcji, została następnie poddana w wątpliwość. 

Choć prawdopodobne wydaje się, że po prostu władze zafałszowały prawdziwy przebieg zdarzeń, dla wielu bohaterów było to absolutnym wymysłem i zaczęli oni uważać Josego Arcadia Drugiego za obłąkanego. Żył w zamknięciu, obrastając brudem i w kółko powtarzając swoją historię. Dał się pochłonąć studiowaniu rękopisów Melquiadesa. 

Interwencje Urszuli tylko na chwilę wyciągały go z tego stanu. Zmarł w tej samej chwili, co jego brat bliźniak, wypowiadając do Aureliana Babilonii słowa: Pamiętaj,   że  było  ich  przeszło   trzy   tysiące i że zostali wrzuceni  do  morza.  Pijaczkowie, którzy wynosili trumny z domu, pomylili je i braci pogrzebano w zamienionych grobach.   


Encyklopedia Internautica
Reklama
Reklama
Reklama