Postać z dramatu Stanisława Wyspiańskiego Wesele.
Jej pierwowzorem był Rudolf Starzewski - kolega uniwersytecki Wyspiańskiego, redaktor krakowskiego konserwatywnego dziennika "Czas". Dziennikarz odnosi się z wyższością do chłopów i ich ciekawości świata, szydzi z włościańskiego zainteresowania polityką. Dobitnie daje temu wyraz podczas rozmowy z Czepcem, zwracając się doń: Na waszej parafii świat dla was dosyć szeroki. Dziennikarz to także klasyczny "lew salonowy", błyskotliwy, pełen ogłady i wdzięku, bez trudu zdobywający względy płci pięknej.
Dziennikarzowi w czasie przyjęcia weselnego ukazuje się widmo ➞ Stańczyka. Królewski błazen stanowi personifikację stanów wewnętrznych i obsesji redaktora "Czasu". Jest głosem jego sumienia, projekcją myśli. Tak rozumiany Stańczyk zarzuca Dziennikarzowi deprecjację narodowej przeszłości, nadmierny lojalizm, usypianie narodu. Przypomina mu o trwającej wciąż niewoli kraju i o pogrążaniu się społeczeństwa w bierności, marazmie, małości.