Bohater powieści Malcolma Lowry’ego Pod wulkanem.
Narrator w dniu Święta Zmarłych - 1 listopada 1939 roku - wspomina wydarzenia z ostatniego dnia życia Konsula, czyli dokładnie sprzed roku. Geoffrey urodził się w 1896 roku w Kaszmirze w Indiach, w mieszkającej tam rodzinie angielskiej. Kiedy zmarła jego matka, ojciec ożenił się powtórnie. Pewnego dnia wyszedł w Himalaje i nie wrócił. Wtedy Geoffreyem i jego przyrodnim bratem, Hughem, zajęła się macocha. Po jej śmierci kilkunastoletni Geoff został odesłany do Anglii, do rodziny poety Taskersona. Uczęszczał tam do surowej szkoły metodystów, był dzieckiem nieśmiałym, melancholijnym i po kryjomu pisywał wiersze. Zaprzyjaźnił się z Francuzem, Laruellem. W rodzinie opiekuna trunki były bardzo lubiane, piło się je często.
Synowie Taskersona potrafili pochłonąć wielkie ilości alkoholu, jednak Geoffrey na początku nie lubił nawet piwa. Potem to się zmieniło i alkohol zaczął towarzyszyć mu w każdym momencie życia, po- woli opanowując jego świadomość. Przez wiele lat Geoffrey potrafił normalnie funkcjonować i ukrywać uzależnienie. Podczas I wojny światowej służył w marynarce, w stopniu oficera, na statku przystosowanym do zwalczania niemieckich łodzi podwodnych. Podczas jednego z rejsów wziął do niewoli łódź z całą załogą. Oficerowie niemieccy zostali tam żywcem spaleni w okrętowych kotłach i z tego powodu Firmin stanął przed sądem, został jednak nie tylko uniewinniony, ale i odznaczony medalem za odwagę. Powieść nie wyjaśnia, jaki był udział Geoffreya w tej sprawie, choć powiadano, że osobiście wrzucał jeńców do kotła.
Pamięć tego wydarzenia dręczyła Geoffreya przez długie lata. Po wojnie Firmin podjął pracę w brytyjskiej dyplomacji. W Hiszpanii, w latach trzydziestych, poznał piękną Ivonne Constable, aktorkę filmową. Po ślubie zamieszkują w Meksyku, gdzie Geoffrey zostaje brytyjskim konsulem w mieście Quauhnahuac. Wkrótce z powodu jego nałogu Ivonne odchodzi. Firmin pogrąża się w pijaństwie, w końcu prosi o dymisję ze stanowiska, wciąż jest jednak nazywany Konsulem. Miewa ataki delirium, puchną mu nogi. Próbuje zerwać z nałogiem, ale zaraz po takim postanowieniu upaja się swoim upadkiem i cierpieniem. Wszelkie próby są bezskuteczne. 1 listopada 1938 niespodziewanie wraca Ivonne.
Chce go uratować i odbudować ich związek. Jednak sytuacja przerasta ją i budzi jej strach. Próbuje pić razem z Konsulem, próbuje nie zwracać uwagi na to, że on pije, chce zaakceptować jego nałóg, pogodzić się z nim i oswoić go. Jednak te próby męczą ją tylko i ma coraz większe poczucie beznadziejności i rozpaczy. Pomaga jej przyrodni brat Konsula, Hugh, korespondent pisma "Globe", który powrócił właśnie z Hiszpanii i wydaje się, że pro- wadzi potajemną działalność polityczną. Konsul tymczasem przez cały dzień pragnie tylko napić się, wyciąga butelki pochowane w ogrodzie i w całym domu. Dręczą go napady delirium, ma halucynacje. Przewraca się na środku ulicy, ale wciąż zdaje mu się, że doskonale ukrywa swój stan. Jest złośliwy wobec Ivonne, doprowadza ją do płaczu. Oboje, Hugh i Ivonne, namawiają Konsula na wyjazd. On jednak ma świadomość zmarnowanych szans, wątpi w swoje ocalenie.
Brat i żona zabierają go na festyn i walki byków, aby tylko odciągnąć go od butelki. Po drodze znajdują konającego Indianina i jego porzuconego konia z wypaloną na zadzie cyfrą "7". Te zdarzenia też nie odwodzą Konsula od alkoholu. Zazdrosny o przyjaźń Hugha i Ivonne robi im awanturę i ucieka. Kiedy go szukają, on pije w barze "Farolito", a potem idzie do łóżka z prostytutką. Przed lokalem natyka się na konia z siódemką na zadzie. Podający się za jego właściciela agresywny Meksykanin (prawdopodobnie zabójca wcześniej znalezionego Indianina) kłóci się z Konsulem.
Przy sprawdzaniu dokumentów obszukujący Konsula policjanci znajdują papiery Hugha i biorą ich posiadacza za szpiega i hiszpańskiego anarchistę. Konsul wszczyna z nimi bójkę i zostaje zastrzelony. Jego ciało wpada do wąwozu, a spłoszony strzałem koń ucieka. Tratuje po drodze poszukującą Geoffreya w ciemnościach Ivonne.