Bohater tytułowy dzieła Jonathana Swifta Podróże Guliwera.
Guliwer to postać, która niezależnie od swojej woli jest zmuszona poruszać się w świecie absurdu, będącym satyrą na politykę tego okresu, na walkę religijną, konflikt ambicji i myśli naukowej, a także krytyką natury ludzkiej, całego rodzaju ludzkiego. Lemuel Guliwer, medyk okrętowy, budzi się pewnego dnia w krainie Liliputów, opleciony tysiącem delikatnych więzów, aby ujrzeć czterdzieścioro sześciocalowych (15 cm wysokości) stworków, uwijających się i biegających tam i z powrotem po jego ciele.
Liliputy kłócą się, z której strony należy rozbijać skorupkę jajka, walczą ze sobą ich partie zwolenników wysokich i niskich obcasów, co jest satyrą na angielskie spory religijne i partyjne. Mały wzrost Liliputów nadaje ich dyskusjom właściwy wymiar. W krainie wielkoludów Brobdingnag, gdzie z kolei trafia, Guliwer jest małym zwierzaczkiem, kanapowym ulubieńcem wielkiej damy. Odkrywa wtedy najbardziej nieprzyjemne strony ludzkiej fizjonomii (odnajdujemy tu echa swiftowskich prywatnych obsesji).
W Brobdingnag Swift zajmuje się Europą i przedstawia królowi swoje racje, które dla władcy gigantów są równie absurdalne, jak dla Guliwera problemy Liliputów. Trzecia podróż, na la- tającą wyspę Laputy, to satyra na intelektualistów, filozofów i naukowców; Guli- wer obserwuje absurdalne pseudonaukowe eksperymenty, słucha bezsensownych dysput filozoficznych, odkrywa matactwa historyków. Humor zmienia się tu w sarkazm, który wyostrza się jeszcze w czwartej i ostatniej księdze, poświęconej podróży do utopijnej krainy cnotliwych, mądrych i dzielnych koni, Houyhnhnów.
Są tam też stwory zwane Yahoo, najbardziej niewyuczalne ze stworzeń, o ohydnym wyglądzie i zapachu, parodie najwstrętniejszej kobiety i najobrzydliwszego mężczyzny. Dwie pierwsze księgi, podróże do krainy Liliputów i Brobdingnag, opierają się na motywie dysproporcji fizycznych, trzecia podróż to obraz zaburzeń umysłowych. W księdze ostatniej Guliwer staje po stronie mądrych koni, bo wstrętna jest mu fizyczność Yahoo. Houyhnhnowie mają wszystkie cechy podziwiane przez XVIII-wieczną filozofię - są to istoty mądre, towarzyskie, uczciwe, słuchają głosu rozumu i obce są im szalone namiętności.
Kiedy Lemuel wraca do domu, rodzina i znajomi przypominają mu stwory Yahoo, dlatego też woli spędzać czas w stajni w towarzystwie koni. Lemuel cierpi na swoiste rozdwojenie: umysł i ciało, rozum i uczucie, zostają w nim na zawsze rozdzielone.