Reklama

Gustaw

Bohater Dziadów Adama Mickiewicza, pojawiający się w IV i III części utworu oraz w Dziadach-Widowisku (chociaż tożsamość tych dwóch Gustawów nie jest oczywista).

W Widowisku przedstawiony jest jako marzyciel, który podczas polowania goniąc muzę wychodzi z obławy i zamiast zwierzyny łowi piosenkę, oddając się przy tym marzeniom o idealnej kochance; spotyka wówczas Myśliwego Czarnego, tajemniczą postać, której pojawienie się przeraża go, a która przychodzi z pewną propozycją - nie dowiadujemy się jednak dokładnie jaką, gdyż w tym miejscu rękopis się urywa.

Reklama

Gustaw z IV części Dziadów to Pustelnik, który w dzień zaduszny przychodzi do domu Księdza, rozpoznającego w nim dopiero po dłuższej chwili swojego ulubionego ucznia. Robi wrażenie szaleńca, a dzieci Księdza (prawdopodobnie unickiego) uznają go za trupa. W istocie status ontologiczny Gustawa jest niejasny, co widać zwłaszcza w scenie samobójstwa, które, jak stwierdza bohater, miało miejsce już wcześniej, a teraz powtarza się dla nauki - mimo że przebija się sztyletem, nie umiera i tłumaczy Księdzu,  że to jedynie czary, omamienie, sztuka.

Rozmowa Gustawa z Księdzem dzieli się, jak sam stwierdza, na trzy godziny - miłości, rozpaczy i przestrogi. W pierwszej  nierozpoznany  jeszcze Pustelnik w deliryczny sposób opowiada o swoim uczuciu do Maryli, która zdradziła go, wychodząc za innego. W drugiej godzinie - kiedy wybija dziesiąta i gaśnie jedna z dwóch z świec stojących na stole - Gustaw zostaje rozpoznany i zdaje się mówić nieco rozsądniej, wspominając odwiedziny w domu swojego dzieciństwa, który popadł w ruinę, wyrzucając Księdzu, że złamał mu życie, rozbudzając w nim przez lekturę niebezpieczne ambicje i marzenia; wreszcie powraca do zdradzieckiej Maryli i rozpaczy po jej zdradzie, a na koniec burzliwego monologu popełniając owo niezrozumiałe samobójstwo.

Upomina się u Księdza o przywrócenie święta Dziadów i na potwierdzenie istnienia świata duchów uzyskuje odpowiedź głosu z kantorka, w którym ma pokutować chciwy lichwiarz; wreszcie przedstawia wizję połączenia się z ukochaną po śmierci i znika.

W prologu III części Dziadów Gustaw pojawia się  jako śpiący Więzień w klasztorze Bazylianów, wokół którego gromadzą się duchy jasne i ciemne, a Anioł oznajmia mu, że będzie wolny. Po przebudzeniu więzień pisze węglem na ścianie celi z jednej strony: D.O.M. Gustavus obiit M.D.CCC.XXIII Calendis Novembris, z drugiej zaś: Hic natus est Conradus M.D.CCC.XXIII Calendis Novembris - w ten sposób umiera Gustaw i rodzi się Konrad.  

Encyklopedia Internautica
Reklama
Reklama
Reklama