Bohater powieści "Światłość w sierpniu" Williama Faulknera.
Hightower przybywa jako świeżo wyświęcony pastor kościoła prezbiteriańskiego na parafię w miasteczku Jefferson w stanie Missisipi, wybrawszy to miejsce dlatego, że podczas wojny secesyjnej tam zginął jego dziadek, oficer konfederackiej kawalerii (notabene postać Hightowera doskonale pokazuje, jak Faulkner postrzega historię, która nie tyle znajduje odzwierciedlenie w faktach z przeszłości, ile istnieje w indywidualnej i zbiorowej pamięci).
Ciągle powtarza opowieść o dziadku na kazaniach, toteż szybko zostaje uznany przez parafian za dziwaka. Jego sytuację komplikują kłopoty rodzinne, spowodowane przez zaniedbywaną żonę, która robi wypady do nieodległego miasta Memphis, gdzie się prostytuuje. Społeczność Jefferson jest zgorszona zarówno postępowaniem męża, jak i prowadzeniem się żony. Parafialna starszyzna namawia Hightowera, żeby zrezygnował z probostwa, ten jednak stanowczo odmawia. Kapituluje dopiero wtedy, gdy żona popełnia samobójstwo, rzucając się z hotelowego okna w Memphis po nocy spędzonej z kochankiem.
Jednak na przekór woli swoich niedawnych parafian zostaje w miasteczku, porzuciwszy stan duchowny. Gdy rozpoczyna się podstawowa akcja powieści, Hightower mieszka w Jefferson od ponad dwudziestu lat, wiedzie żywot samotniczy, obcuje raczej z książkami aniżeli z ludźmi, pogrąża się we wspomnieniach. Jego symboliczne nazwisko - high tower to w języku angielskim "wysoka wieża" - może oznaczać dwie rzeczy: z jednej strony, że bohater żyje w oderwaniu od problemów ludzkich, z drugiej, że potrafi wznieść się ponad uprzedzenia, nienawiść, korupcję, stanowiące treść doświadczenia społecznego na Południu Stanów.
W finale Światłości w sierpniu Hightower próbuje uchronić przed linczem mordercę Joego Christmasa, dając mu fałszywe alibi. W ten sposób udowadnia, iż sprawy ludzi - zwłaszcza wyrzutków pokrzywdzonych przez los, historię i społeczeństwo - nie są mu obce.