Bohater powieści Komu bije dzwon Ernesta Hemingwaya.
Około trzydziestoletni Jordan, amerykański specjalista od materiałów wybuchowych, tymczasowo przebywający w Hiszpanii jako reporter, zostaje wysłany na front wojny domowej z tajnym zadaniem wysadzenia pewnego strategicznie położonego mostu, co ma pokrzyżować szyki wojskom generała Franco. Dołącza do oddziału, z którymi spędza trzy dni (taki okres obejmuje akcja powieści). Republikańscy żołnierze to wieśniacy z okolicznych wiosek, niemniej jednak Jordan znajduje wspólny język z nimi i odczuwa jakąś duchową wspólnotę. Szanuje prostotę - w najlepszym tego słowa znaczeniu - towarzyszy broni, podziela ich zdroworozsądkowe zasady.
Z kilkoma osobami z oddziału nawiązuje bardzo bliskie stosunki, przede wszystkim ze starszą kobietą imieniem Pilar, która staje się dlań kimś w rodzaju ideologicznego prze- wodnika i rzeczowym, acz dosadnym, językiem tłumaczy mu zawiłości politycznej sytuacji Hiszpanii oraz wyłuszcza cele republikanów. Jednak osobą zdecydowanie najbliższą Jordanowi jest młoda piękność, Maria, z którą nawiązuje przelotny romans - wszak okoliczności nie pozwalają na nic więcej. Maria łatwo ulega Amerykaninowi. Jawi się ona jako osoba niezbyt samodzielna w ustalaniu opinii - w odróżnieniu od Pilar, posiadającej wyraziste poglądy na wiele spraw. Robert Jordan za ogromne zagrożenie uważa faszyzm, ale nieufnie odnosi się także do komunizmu.
Jego naczelną zasadą jest wierność sobie, a nie obcej idei. Wykonuje powierzone mu zadanie nie po to, by wykazać się odwagą, ale dlatego, że po prostu tak trzeba. Nie pozwala, by zawładnęły nim silne uczucia, albowiem mogłyby kolidować z jego militarną misją. Robert Jordan ginie podczas wysadzania mostu; taka śmierć symbolicznie zaświadcza, iż pozostał wierny sobie do końca. W ekranizacji powieści (reż. Sam Wood, 1943 r.) w roli Jordana wystąpił Gary Cooper.