Reklama

Kandyd

Bohater tytułowy powiastki filozoficznej Woltera Kandyd czyli optymizm.

Kandyd (po francusku candid znaczy uczciwy, poczciwy, naiwny) to przystojny młodzieniec o miłym usposobieniu, ufający w piękno świata i dobroć ludzi. Dzieciństwo i młodość spędza w Westfalii, w zamku baronostwa Thunder-ten-trockh. Prawdopodobnie  jest  dzieckiem  siostry  barona i jednego z sąsiadów. Wychowywany był razem z córką swego dobrodzieja Kunegundą i jej bratem Marcinem przez doktora Panglossa (gr. pan - wszytko i glossa - język), który wpaja młodym, że świat, na którym przyszło im żyć, jest najwspanialszym z możliwych. 

Reklama

Przygody Kandyda i jego przyjaciół boleśnie zweryfikowały teorię doktora. Baron, przyłapawszy Kandyda i Kunegundę na pocałunku, wyrzuca chłopaka z zamku. Młodzieniec przymusowo zostaje wcielony do wojska Bułgarów, gdzie doświadcza okropnego drylu i po krwawej bitwie dezerteruje. Po ucieczce do Holandii spotyka zmuszonego do żebraniny Panglossa, dowiaduje się od niego o zniszczeniu zamku barona. Wyjeżdżają obaj do Portugalii, gdzie, cudem uniknąwszy śmierci w trzęsieniu ziemi, wpadają w ręce inkwizycji i przypadkiem unikają spalenia na stosie. 

Niezwykłym zrządzeniem losu Kandyd odnajduje Kunegundę, którą życie zmusiło do dzielenia wdzięków między żydowskiego bankiera a Wielkiego Inkwizytora - Kandyd zabija obu rywali i wraz z ukochaną wypływa do Ameryki Południowej, gdzie znów zostanie z nią rozdzielony. Kandyd w swej wędrówce trafia do kolejno do Paragwaju, do niewoli u plemienia ludożerców Uszaków, potem dociera do Eldorado - utopijnej krainy dobrobytu, której wszyscy mieszkańcy są szczęśliwi. Opuszcza ten kraj, wywożąc niemałe bogactwo.   Pragnie odnaleźć  Kunegundę i wrócić z nią do kraju, jednak los nie jest dla niego łaskawy. Żegluje po morzach od Surinamu, przez Francję, Anglię, po drodze tracąc swój majątek. Dociera do Konstantynopola, gdzie odnajduje swoją ukochaną - mocno postarzałą i zniszczoną  już  kobietę.  

Rozczarowany  światem i nieco zgorzkniały Kandyd postanawia za resztę pieniędzy kupić dobra pod miastem i poślubić Kunegundę, mimo że już jej nie pragnie, ale danego wcześniej słowa  chce  dotrzymać.  Wspólnie  z    żoną i przyjaciółmi  prowadzą  gospodarstwo. "Uprawa ogródka" jest jedynym lekarstwem na wszelkie nieszczęścia: albo- wiem - jak w zakończeniu powiastki powiada Pangloss - kiedy człowieka wprowadzono do ogrodów Edenu, umieszczono go tam ut operaretureum: aby praco- wał; co dowodzi, że człowiek nie jest stworzony dla spoczynku. Wtóruje mu Marcin: Pracujmy nie rozumując, to jedyny sposób, aby życie uczynić znośnym. Powiastka była polemiką z poglądami niemieckiego  filozofa  Leibniza,   który w wydanej w 1710  roku  Teodycei głosił, iż świat stworzony przez Boga jest najlepszym z możliwych światów.

Encyklopedia Internautica
Reklama
Reklama
Reklama