Bohater Ostatniej taśmy Krappa Samuela Becketta.
Siedemdziesięcioletni starzec, samotnik celebruje kolejne urodziny: przy stole, nad staromodnym magnetofonem. Krapp prowadzi osobliwy dziennik raz w roku nagrywając swoje wspomnienia, a następnie przesłuchując stare zapisy dźwiękowe. W momencie, gdy sztuka się zaczyna, bohater jest już starym, zniedołężniałym i zaniedbanym człowiekiem, cierpiącym na różne dolegliwości. Jego schorowanemu organizmowi na pewno nie pomaga obsesyjne jedzenie bana- nów i alkohol, a z drugiej strony choruje również pamięć starca. Krapp odkrywa ze złośliwą satysfakcją, że niemal wszystkie wydarzenia, które przed laty odnotował w swoim "archiwum" jako znaczące i niezapomniane, ulotniły się z jego pamięci. Niewiele mówi mu zapis "czarna piłeczka" i inne zagadkowe sformułowania; nie rozumie znaczenia rzadkich i efektownych słów, których niegdyś używał.
Zabiegi, które miały służyć zapanowaniu nad własną biografią i pamięcią, nie przynoszą skutku: ludzkie "ja" i "ja" Krappa jest w stanie postępującej dezintegracji, rozkłada się na szereg doświadczeń, ulotnych chwil i ułomnych wspomnień. Krapp ponosi także artystyczną porażkę. Jako pisarz poświęcił w przeszłości miłość do kobiety na ołtarzu sztuki. Podniecony filozoficznym i literackim "objawieniem", miał nadzieję stworzyć wielkie dzieło. Tymczasem na starość przekonał się, że cały trud nie był wart wyrzeczenia się ukochanej osoby. Opus magnum Krappa sprzedało się w liczbie zaledwie siedem- nastu egzemplarzy dla bibliotek publicznych za oceanem. Ukochana odeszła, po- zostawiając niezapomniany obraz popołudnia na jeziorze i fascynujących barwą oczu. Ostatnie nagranie Krappa przenika ton kapitulacji; taśma rejestruje już nie głos, a uporczywe milczenie bohatera, być może samą śmierć, zapisaną w monotonnym skrzypieniu szpul w magnetofonie.