Bohater powieści Ilii Erenburga Życie i śmierć Mikołaja Kurbowa.
Już od chwili poczęcia życiem Kurbowa rządził przypadek tudzież fatalizm - wskazanie na jedną z tych możliwości za- leży od interpretacji powieści. Kurbow przyszedł na świat tylko dlatego, że jego ojciec, a właściwie niby-ojciec, zaledwie mąż jego matki, czyli Walentyn Aleksandrowicz Lidow, podczas gry w karty dokupił o dwa oczka za dużo, wskutek czego zgrał się do imentu. Nie mogąc się wypłacić, zaproponował swemu partnerowi przy zielonym stoliku, Zawaliszynowi, by zamiast pieniędzmi zadowolił się jego żoną Maszą. Zawaliszyn chętnie przystał na taką formę uregulowania długu.
Dziewięć miesięcy później przyszedł na świat Mikołaj Kurbow. Ponieważ Lidow zostawił zbrukaną żonę dla delikatnej guwernantki z Genewy, Masza, by zapewnić utrzyma- nie sobie i małemu Kurbowowi, zaczęła uprawiać prostytucję. Mały Kola co noc był mimowolnym świadkiem orgii. Podczas jednej z nich pewien subiekt z Pluszczychy wypchnął nagą i spoconą Maszę za drzwi i kazał jej spacerować po chłodzie. Już następnego dnia Masza zapadła na zdrowiu, a po kilku dniach zmarła. Osieroconego Kurbowa przygarnął Własow, który co dzień wypominał chłopcu, że go utrzymuje, a co jakiś czas bił go rzemieniem dla rozprostowania zdrętwiałej ręki. Kiedy Kurbow skończył szesnaście lat, postanowił uwolnić się od Własowa i zamieszkał w domu Głubokowów jako korepetytor ich syna Bori. Ale i tutaj nie za- grzał długo miejsca.
Niesłusznie posądzony o kradzież, został zwolniony. Mieszkając u Głubokowów, poznał mechanika Tagina, który wprowadził go do tajnego kół- ka socjalistów. Na początek miał nosić "literaturę". Od tej chwili jego prawdziwym domem i rodziną stała się "Partia". Pracując dla organizacji, dawał upust swojej nienawiści nagromadzonej przez całe dotychczasowe życie. Był twardy, zdyscyplinowany i bezlitosny, bowiem wyniańczyła go nie miłość, lecz wola. By w niczym nie uchybić życiu podporządkowanemu "Partii", odrzuci miłość Tani. Wzgardzona dziewczyna pójdzie tą samą drogą, na jaką niegdyś weszła matka Kurbowa. On sam zaś, wydany przez agenta carskiej ochrany, trafia do więzienia na Uralu, skąd po pewnym czasie udaje mu się uciec. Przybrawszy fikcyjne nazwisko Lew Meszmet przyjeżdża do Kijowa.
Tutaj przez przypadek spotyka Sergiusza - agenta, który go wy- dał. Razem idą nad Dniepr, objął Sergiu- sza, gotowego z zaufaniem zapłakać, obął, obliczywszy, lekko i prosto cisnął jak kamień w noc, w przepaść, w Dniepr. Znalezienie się na polach bitewnych I woj- ny światowej wzmaga w Kurbowie nienawiść do dotychczasowego porządku społeczno-politycznego i jeszcze bardziej przybliża go do idei komunistycznych. Za- fascynowany nimi, po rewolucji październikowej obejmuje naczelne stanowisko w Czeka. Jest bezkompromisowy, bez wahania podpisuje listy osób skazanych na śmierć. Gardzi zwyczajnym, mieszczańskim stylem życia, wszystko podporządkowuje pracy, żyjąc niemal jak asceta. Na skutek działań szpiega Wysokowa, w życiu Kurbowa pojawia się Katia - młoda dziewczyna, która ma za zadanie zabić go, by pomścić Chrystusa i ofiary bolszewickiego terroru.
Między Kurbowem a Katią rodzi się uczucie, które utrudnia dziewczynie realizację zadania. Godzi się jednak zabić Kurbowa, gdy stanie się zazdrosna o Partię. Kurbow, choć uprzedzony o planowanym na niego zamachu, idzie na schadzkę z Katią opanowany rozkoszą zbliżającego się grzmotu i błysku, łatwego końca. Jego gotowość na śmierć bierze się z utraty wiary w siebie i w idee, przywódcy partii postanowili bowiem porzucić dotychczasową linię komunizmu wojennego i wprowadzić Nową Politykę Ekonomiczną (NEP), która dla Kurbowa oznacza powrót znienawidzonej dekadencji. Do oczekiwanego - i wyczekiwanego - przez Kurbowa strzału jednak nie dochodzi, gdyż podczas schadzki w duszy Katii zachodzi przemiana i nad zazdrością bierze górę miłość. Oddaje więc ukochanemu pi- stolet, z którego miała go zabić. Kurbow zadaje sobie śmierć sam.