Postać z tragedii Johanna Wolfganga Goethego "Faust".
Zjawia się jedynie w pierwszej części dramatu. Poznajemy ją jako uroczą, naiwną i bardzo pobożną nastolatkę, która mieszka w małym domku ze swoją matką. Faust spotyka Małgorzatę podczas spaceru po mieście; zachwycony jej urodą proponuje, że odprowadzi ją do domu, dziewczyna jednak odmawia (Małgorzata nie może zapomnieć spotkanego przypadkiem nieznajomego). Faust pozostając pod wpływem widziadła z lustra czarownicy, odczuwa niezwykłe pożądanie i zmusza Mefistofelesa, by pomógł mu zdobyć Małgorzatę. Diabeł ociąga się, jednak Faust nalega i każe Mefistofelesowi zdobyć jakiś cenny prezent dla dziewczyny.
Kiedy ta na chwilę wychodzi ze swojego pokoju, zakradają się do niego Faust i Mefisto, pozostawiając w skrzyni szkatułkę wypełnioną kosztownościami; odkrywszy ją po powrocie Małgorzata zachwyci się jej zawartością. Jednak nie nacieszy się klejnotami zbyt długo; pobożna matka oddaje szkatułkę księdzu. Faust każe więc diabłu poszukać czegoś jeszcze bardziej kosztownego. W ten sposób w pokoju Małgorzaty ląduje kolejna szkatułka z klejnotami; do ich obejrzenia Małgorzata zaprasza swoją sąsiadkę i przyjaciółkę, Martę.
Kiedy dziewczyny przymierzają kosztowności, do pokoju puka Mefistofeles i informuje Martę, że jej mąż zginął w dalekich krajach; posiadał jednak znaczny majątek, który przejęła pewna kobieta w Neapolu. Marta żąda od Mefistofelesa i Fausta pisemnego potwierdzenia śmierci małżonka; ci zgadzają się, a Mefisto wymusza na Małgorzacie zgodę na spotkanie z Faustem. Dochodzi do niego w ogrodzie dziewczyny; Faust, występując pod fałszywym imieniem Henryka, wyznaje jej swoje uczucie i spotyka się z równie żarliwym przyjęciem. Faust przekonuje Mefistofelesa, że jego miłość do Małgorzaty to prawdziwe uczucie, diabeł jednak drwi z niego, twierdząc, że chodzi wyłącznie o chęć zrealizowania erotycznych iluzji.
W trakcie ponownego spotkania z ukochaną, Faust musi wykręcać się od jednoznacznych odpowiedzi na pytania o jego wiarę i poglądy na istnienie Boga; Małgorzata chce wymusić na Fauście-Henryku, by pozbył się swojego towarzysza, który przeraża ją pogardą i cynizmem. Faust decyduje się powiedzieć dziewczynie, że chce z nią spędzić noc. Daje jej też usypiający napój, który ma sprowadzić na matkę Małgorzaty kamienny sen - w ten sposób oboje będą mieli spokój do rana. Kochankowie realizują swój zamiar. Jakiś czas później Małgorzata spotyka swoją znajomą, Bietkę, a ta opowiada aluzyjnie historię jeszcze innej dziewczyny, Basi, która po płomiennym romansie jedząc karmi dwoje. Małgorzata z przerażeniem dostrzega w historii Basi swój własny los, tym bardziej że jej kochanek zniknął. Błaga więc Matkę Boską, by wybawiła ją od hańby. Wie już, że Faust-Henryk, ją porzucił.
Tymczasem pod domem Małgorzaty zjawia się jej brat, Walenty - żołnierz. Jest rozeźlony, bowiem przed chwilą w szynku jego kompani podawali w wątpliwość niewinność jego siostry. Zjawiają się Faust i Mefisto; Faust chce, by szatan znalazł jakiś prezent dla Małgorzaty, który wynagrodzić ma jej cierpienie i samotność. Mefisto odmawia, na dodatek śpiewa wulgarną piosenkę o zalotach: słyszy ją ukryty za murem Walenty i atakuje przechodniów rapierem. W pojedynku Faust, wspomagany mocą szatana, zabija brata kochanki. Ten, zanim umrze, wyznaje Małgorzacie, że wie o jej postępku i rzuca na nią klątwę. W czasie nabożeństwa w katedrze Małgorzata słyszy głos złego ducha, który mówi jej o niegodziwościach, jakie popełniła: usypiający eliksir nie tyle uśpił matkę, ile ją zabił; brat zginął w pojedynku z kochankiem, a w łonie nosi nieślubne dziecko Fausta.
Małgorzata zjawia się Faustowi w tłumie zjaw i wiedźm uczestniczących w orgiastycznym obrządku Nocy Walpurgi - ma na szyi pręgę po wisielczym sznurze. Mefisto bagatelizuje tę wizję. Oszalała z bólu po stracie bliskich, w poczuciu zhańbienia i winy, rodzi dziecko, które niemal natychmiast zabija. Zostaje aresztowana, oskarżona o matko- i dzieciobójstwo, osadzona w celi oczekuje na wyrok śmierci przez powieszenie. Faust przekonuje Mefistofelesa, by pomógł mu spotkać się z Małgorzatą w lochu.
Kiedy diabeł spełnia jego żądanie, przekonuje się, że dawna ukochana popadła w obłęd, żyje w całkowicie innym świecie, rozmawiając z duchami matki, brata, dziecka. Odmawia też ucieczki z Faustem, w której miałby pomagać Mefistofeles. W końcu Faust porzuca kochankę; wprawdzie szatan zapowiada jej zgubę, jednak "głos z góry" zapewnia, że będzie zbawiona.
Postać Małgorzaty zjawia się, co naturalne, we wszystkich dziełach, które usiłowały nawiązywać do arcydzieła Goethego, jednak w większości z nich traktowano ją nieco szablonowo, dostrzegając w postaci oszukanej i porzuconej przez kochanka dziewczyny swoiste "narzędzie" pozwalające odsłaniać naturę człowieka, poddanego presji sił Zła. Nie jest ona "postacią" w pełnym, psychologicznym rozumieniu, a jedynie sylwetką, potrzebną do zrealizowania metafizycznych, etycznych i estetycznych przesłanek Goethego.
Warto przy tym zauważyć, że przejęty z folkloru motyw niewinnej dziewczyny, zhańbionej i porzuconej przez kochanka, jest bardzo częsty w pisarstwie romantycznym i pojawia się tam w rozmaitych wersjach.