Tytułowy bohater powieści Isaaca Bashevisa Singera "Sztukmistrz z Lublina".
Utwór osadzony jest w polskich realiach drugiej połowy XIX wieku. Jasza - słynny magik i akrobata - jest zasymilowanym Żydem. Dzięki występom zdobył bogactwo, posiada duży majątek pod Lublinem, nad którym pieczę sprawuje jego żona Estera. W przeciwieństwie do męża, Estera jest osobą głęboko religijną przestrzega wszystkich nakazów wiary i stoi na straży tradycji judaizmu. Jest oddaną żoną, ale nie potrafi przywiązać do siebie Jaszy z powodu bezpłodności. Jasza Mazur wyrzeka się religii i żydowskiej tożsamości dlatego, że pragnie korzystać z przyjemności, jakimi kusi go świat.
Ma opinię kobieciarza, zresztą uzasadnioną. Kochanką Jaszy jest Magda Zbarska, jego młoda asystentka, pochodząca ze zubożałej rodziny szlacheckiej z podlubelskich Piasków. Magda darzy go zgoła ślepą miłością, a on to wykorzystuje. Co więcej, Jasza poważnie myśli o małżeństwie z dystyngowaną wdową Emilią Chrabocką. Musi zatem podjąć ostateczną decyzję, z którą z trzech kobiet chce być, ale zwleka z tym tak długo, jak tylko może. Notabene w kontaktach z kobietami Jasza wydaje się wyjątkowo niezdecydowany, być może dlatego, że obecny stan, mimo że bywa męczący, raczej mu odpowiada. Tym niemniej wreszcie postanawia rozwieść się z Esterą, porzucić Magdę i poślubić Emilię.
Aby móc przeprowadzić taki plan, potrzebuje pieniędzy, zwłaszcza że chce zostawić cały majątek żonie i wynagrodzić Magdzie krzywdę jakąś przyzwoitą sumą. Emilia zaś oczekuje, iż po ślubie przeniosą się do Włoch. Zdesperowany Jasza włamuje się do mieszkania warszawskiego arystokraty Zaruskiego, ale zostaje przepłoszony. Nie mogąc spełnić oczekiwań Emilli, rozstaje się z nią. Wkrótce potem Magda popełnia samobójstwo. Jasza obwinia siebie za śmierć Magdy, toteż powróciwszy do domu zadaje sobie pokutę; każe się zamurować w maleńkim budynku i zaczyna wieść życie pustelnika, odmawiając sobie lepszego jadła i wystawiając się na kaprysy pogody.
Po okolicach Lublina szybko rozchodzą się wieści o pustelniku, którego modlitwy doprowadziły do cudownych wydarzeń. Pokuta Jaszy Mazura ma nie tylko wymiar duchowy i religijny, ale też staje się znakiem odbudowywanej tożsamości.