Bohater powieści Michaiła Szołochowa "Cichy Don".
Akcja rozgrywa się w latach 1912-22 na Ukrainie. Grigorij, Kozak znad Donu, to młodszy syn Panteleja Melechowa, brat Petra i Duniaszki. Uwikłany zostaje zarówno w namiętny romans z piękną Aksinią Astachową, jaki i we wszelkie możliwe układy polityczne tamtych czasów. Początkowo młody Griszka beztrosko spędza czas w rodzinnym chutorze Tatarskim w stanicy Wieszeńskiej, oddaje się głównie zabawom, brawurowym wyścigom konnym, rybołówstwu.
Ciąg nieszczęść zaczyna się w chwili powrotu męża uwiedzionej przez Grigorija pięknej sąsiadki. Griszka za namową ojca żeni się z dobrą Natalią Korszunow, wciąż jednak myśli o dawnej kochance. Porzuca więc żonę i ucieka z Aksinią do pobliskiego majątku szlacheckiej rodziny Listnickich, gdzie pracuje jako stangret. Wkrótce potem dostaje powołanie do wojska, wybucha I wojna światowa, jego oddział walczy na froncie austriackim. Co dzień zaglądając śmierci w oczy, obojętnieje na nią. W jednej z bitew zostaje ranny w głowę. Po wyjściu ze szpitala dowiaduje się o zdradzie Aksinii, mści się na jej kochanku i wraca do rodzinnego chutoru, gdzie godzi się z żoną.
Ponownie wyrusza na front, po rewolucji październikowej przechodzi na stronę białych i walczy przeciw Armii Czerwonej. W jego biografii będzie także miejsce na przynależność do czerwonej konnicy Budionnego (dochodzi tutaj do rangi zastępcy pułku), którą porzuci, ażeby znowu wystąpić przeciw bolszewikom. W międzyczasie umiera mu żona, ginie Aksinia. Kiedy po niezliczonych, okrutnych doświadczeniach życiowych wraca samotnie do rodzinnego chutoru, oczekuje go tylko ukochany synek Misza - wszystko, co zostało mu w życiu.
Krytyka literacka doby socrealizmu zwykła interpretować losy Grigorija Melechowa w dwojaki sposób: jedni widzieli w nich dramat człowieka, który nie poszedł wraz z ludem ku nowym horyzontom i dlatego stał się renegatem; inni patrzyli na nie jak na godny pożałowania skutek niezrozumienia logiki historii. Obecnie bohater Cichego Donu jawi się jako postać tragiczna - znalazłszy się na mocy wyroków historii pomiędzy dwoma potężnymi żywiołami, z góry skazany był na klęskę. Po którejkolwiek stronie wojny domowej się opowiedział, ściągał na siebie pasmo nieszczęść.
Szołochow na przykładzie Griszki pokazał, jak złudne jest poczucie bezpieczeństwa, nie ma bowiem takiej granicy, która zapobiegłaby wtargnięciu groźnej historii w obszar ludzkiego życia. O postawie moralnej decydują zaś nie tyle wybory polityczne - te często są przypadkowe lub doraźne, podyktowane potrzebą chwili - ile relacje łączące człowieka z innymi ludźmi. W ekranizacji Cichego Donu (reż. Siergiej Gierasimow, 1958 r.) w roli Melechowa wystąpił Piotr Glebow.