Tytułowa postać z opowiadania Marii Dąbrowskiej Łucja z Pokucic.
Żona ubogiego fornala Władysława, za którego wyszła wbrew woli rodziców i z którym ma córeczkę Zosię. Kiedy jej mąż dostaje powołanie na wojnę, wszystkie obowiązki gospodarskie spadają na Łucję. Z wdzięcznością przyjmuje więc propozycję młodego Michała Ziąba, gotowego przyjść jej z pomocą. Sąsiedzka pomoc przeobraża się w romans, o którym plotkuje cała wieś i który nie wygasa nawet po ożenieniu się Ziąba z młodą owczarzówną. By położyć kres temu gorszącemu związkowi, rodzice Łucji wysyłają do niej Stanisława Kuczę, by ten nakłonił ją do przeniesienia się do Rusocina. Przeprowadzka nie na wiele się zdała, gdyż w Rusocinie Łucja znalazła sobie nowego kochanka - tegoż Kuczę, który miał ją odwieść od grzechu. Romans z żonatym Kuczą był jeszcze bardziej gwałtowny i namiętny niż z Ziąbem.
Zakochali się okropnie w ciągłych radościach, dziwiąc się, że mogą być tak wy- myślne i bez umiaru pożądane. Łucja patrzyła na Stacha jak na jaki ogrójec wiecznego uradowania, które nie kończyło się nigdzie. Ponauczał ją pieszczot, którymi oddawali się długie godziny, z twarzami palącymi jak głownie. Zosia pozostawała bez opieki, świnie kwiczały z głodu, a we wsi mówiono, że Łucja z Pokucic oszalała. Jej rodzice podjęli jeszcze jedną próbę ocalenia córki od niecnoty - bez efektu. Wkrótce Łucja zaszła w ciążę i urodziła synka, któremu dała na imię Kacper. Przyjście na świat drugiego dziecka nie odmieniło trybu jej życia: nadal nocami hulała na wiejskich zabawach. Pozbawiony matczynej opieki Kacperek zmarł krótko po urodzeniu. Władysław, dowiedziawszy się po powrocie z wojny o występkach żony, nie przebacza jej i wyjeżdża do Hamburga. Łucja zaś żywi nadzieję, że kiedyś znowu połączy się z mężem.