Bohaterka opowiadania Jane Bowles Proste przyjemności.
Powściągliwa, pełna godności kobieta po czterdziestce, wdowa. Od lat nie uczestniczy w towarzyskim życiu, pogardzając miejskimi rozrywkami. Ceni za to, jak twierdzi, proste przyjemności. Pewnego dnia podczas pieczenia kartofli nawiązuje bliższą znajomość z nieśmiałym sąsiadem, Johney Drakiem, i przyjmuje jego zaproszenie do restauracji. Urażona jego spóźnieniem, przez cały wieczór okazuje mu swoją niechęć, z coraz większą irytacją popijając wino.
W końcu w stanie upojenia alkoholowego znajduje na piętrze restauracji pusty pokoik, w którym szybko zapada w sen. Kiedy budzi się następnego ranka, odczuwa przypływ szczęścia, a myśl o Drake’u wzbudza w niej czułość. Z subtelnych aluzji zawartych w tekście można wnioskować, że pani Perry została w nocy zgwałcona przez właściciela restauracji.