Bohaterka komedii (właściwie dramatu obyczajowego) Antoniego Czechowa Wiśniowy sad.
Pani Raniewska, kobieta ciągle jeszcze pełna powabu, owdowiała przed sześciu laty, a wkrótce po śmierci męża straciła w wypadku synka. Dlatego też, gdy na jej drodze pojawił się atrakcyjny mężczyzna, porzuciła stary dwór położony w pięknym, wiśniowym sadzie, a także dwunastoletnią córkę Anię i podążyła za wybrankiem do Paryża. W stolicy mody, rozrywki i zakochanych pieniądze dość szybko stopniały, a z resztek fortuny lekkomyślną damę zwyczajnie okradł jej kocha- nek. Rozczarowaną Lubow Andriejewną przywozi do rodzinnego majątku w Rosji siedemnastoletnia dziś Ania.
Tu jednak nie dzieje się lepiej. Dom jeszcze jakoś funkcjonuje dzięki staraniom Warii, przybranej córki Raniewskiej, ale dwór i otaczająca go ziemia mają być wkrótce zlicytowane za długi. Ani Lubow Andriejewna, ani jej brat Leonid Gajew nie mają żadnego pomysłu na to, jak przeciwdziałać nadciągającej katastrofie. Pomysł kupca Łopachina, by wykarczować szybko sam wiśniowy sad rozciągający się nad rzeką, podzielić go na działki, a te odstąpić tzw. letnikom z miasta, gotowym sporo zapłacić za atrakcyjne miejsca na spędzanie wakacji, wydaje się całkowicie godny parweniusza, jakim w istocie Łopachin jest.
Lepiej czekać na jakąś cudowną interwencję Opatrzności, która zapewne nie opuści swych całkiem niedojrzałych - mimo wieku - dzieci. Tak więc Leonid gra w bilard, a jego siostra, wśród zmiennych nastrojów i humorów okazywanych otoczeniu (jest zresztą nie zawsze przykra, umie być miła i czuła) oddaje się życiu ziemiańskiemu, a obydwoje wierzą, że problemy jakoś same znikną. W krytycznym momencie pani Raniewska wydaje bal dla wszystkich ludzi związanych z dworem.
W trakcie zabawy zjawia się Gajew i Łopuchin z wiadomością, że majątek został zlicytowany, a kupił go właśnie Łopachin, który przeznacza stary dom do rozbiórki, a wiśniowy sad do wykarczowania. Lubow Andriejewna wraca do dawnej koncepcji życia: raz jeszcze opuści córkę (która przyjmuje to bez żalu: chce się uczyć i zdobyć zawód) i pojedzie do Paryża, dokąd wzywa ją dawny kochanek, chory i zrujnowany. Znów ma pieniądze, nie tylko z licytacji majątku (te głównie pochłoną długi), ale i dzięki niespodziewanemu zwrotowi pożyczki, udzielonej przed laty sąsiadowi.