Narrator i bohater powieści Jean-Paul Sartre’ Mdłości.
Trzydziestoletni mężczyzna, po okresie podróży i namiętnego związku z paryską aktorką Anną, postanawia zamieszkać w hotelu w Bouville, by poświęcić się pisaniu biografii osiemnastowiecznego francuskiego ambasadora. Praca nad książką jednak w ogóle się nie rozwija, a nawet wkrótce zaczyna śmiertelnie nudzić autora. Dobra sytuacja materialna Roquentina pozwala mu bezczynnie spędzać czas, ale wędrówki po mieście, przesiadywanie w bibliotece czy kafejce, przyglądanie się ludziom tylko pogłębiają zniechęcenie bohatera, wywołując w nim nieustanne nudności.
To obrzydzenie do życia i do samego siebie prowadzi do ostatecznego zerwania z Anną (przeżywającą zresztą podobny kryzys). Wreszcie narrator uświadamia sobie, że mdłości wywołuje w nim absurdalność wszelkiego istnienia: Każdy, kto istnieje, rodzi się bez powodu, przedłuża swoje istnienie powodowany słabością, umiera przez przypadek. Przekonany o absurdalności wszelkiego bytu Roquentin postanawia opuścić Bouville. Wysłuchana tuż przed wyjazdem znana melodia budzi w nim refleksję o możliwości nadania samemu sensu życiu, choćby właśnie przez pisanie książek.