Bohater opowiadania Marii Dąbrowskiej Szkiełko i jedna z głównych postaci w tomie trzecim i czwartym powieści Noce i dnie.
W pierwszym z wymienionych utworów Śniadowski studiuje prawo na Uniwersytecie Warszawskim. Aresztowany w Kaliszu w 1906 roku za działalność konspiracyjną, zostaje wysłany do Kijowa, gdzie poddany jest drobiazgowemu, trudnemu do zniesienia, wielomiesięcznemu śledztwu. W przetrwaniu najcięższych chwil okazuje się pomocna świadomość, iż w każdej chwili może przerwać te męczarnie, podcinając sobie żyły znalezionym w celi kawałkiem szkła. Choć po pewnym czasie przyznaje się do kontaktów z rosyjską organizacją rewolucyjną, jego sytuacja nie ulega pogorszeniu.
Przeciwnie, wkrótce potem zostaje wypuszczony na wolność, a jedyną karą jest trzyletni nadzór policyjny. Mając na myśli tytułowe szkiełko i zdając sobie sprawę, ile mu zawdzięcza, mówi wychodząc z celi: Dobry był z ciebie towarzysz. W Nocach i dniach informacje o działalności konspiracyjnej Śniadowskiego, występującego tutaj także pod pseudonimem "towarzysza Sebastiana", w znacznym stopniu pokrywają się z tym, co zostało ujawnione w Szkiełku. Dowiadujemy się natomiast ponadto, że Śniadowski uciekł spod dozoru policyjnego za granicę.
Na jego listowną prośbę przybywa do Lozanny Agnieszka ➞ Niechcic, z którą łączy go głębokie uczucie. Działalność rewolucyjna Marcina skazuje jednak zakochanych na częste rozłąki. Jako emisariusz ruchu rewolucyjnego Śniadowski jeździ po całej Europie, Agnieszka zaś co jakiś czas wraca do kraju. Taki stan rzeczy niewiele zmienia ślub, który biorą w Belgii. Ich życie nadal upływa pod znakiem rozstań i powrotów. Na krótko przed wybuchem I wojny światowej Śniadowski przyjeżdża do Krakowa, by wstąpić do formujących się Legionów Piłsudskiego. W ekranizacji Nocy i dni (reż. Jerzy Antczak, 1975) w roli Marcina Śniadowskiego wystąpił Jan Englert.