Postać z dramatu Stara kobieta wysiaduje Tadeusza Różewicza.
Stara kobieta jest jedną z kilku osób zgromadzonych w kawiarni i przeczekujących chaos świata po katastrofie ekologicznej. Jej ciało okrywa kilka warstw ubrań (na wszystkie możliwe pory roku), biją w nią fale zimna i gorąca, ma niezaspokojony apetyt, także seksualny (kokietuje młodego kelnera i równocześnie pochłania ogromne ilości cukru). Jej wielką obsesją i, jak się okazuje, głównym zajęciem w kawiarni jest przekazywanie życia: niczym mitologiczna Bogini Matka, czczona w pradawnych kultach płodności, stara kobieta wysiaduje kolejne istoty ludzkie, na przekór trwającym wojnom, zabijaniu i wyniszczaniu się cywilizacji.
W świecie Różewiczowskiej poezji stara kobieta jest strażniczką prozaicznego codziennego trudu, tą, która wstaje najwcześniej i najpóźniej się kładzie, która odbiera porody i myje ciała zmarłych. W dramacie postać ta urasta to rangi archetypu: życiodajnego macierzyństwa i symbolu tego, co w człowieku miękkie, bezbronne, niewinne, a jednocześnie odnawiające się i żywotne (por. hymn do brzucha recytowany przez bohaterkę). Stara kobieta strzeże wartości życia, choć nie udaje jej się uchronić wszystkich dzieci przed zagładą: absurdalna śmierć spotyka długowłosego młodzieńca z kwiatem, zastrzelonego przez milicjanta z powodu jednego porzuconego papierka. Stara kobieta wysiaduje dalej.