Postać z powieści Czesława Miłosza Dolina Issy.
Żona Kazimierza ➞ Surkonta, babcia Tomasza ➞ Dilbina, oryginalna, suwerenna, za nic mająca wszelkie konwenanse i pozbawiona jakichkolwiek potrzeb. Postępuje spontanicznie (kiedy jest głodna, biegnie do kuchni i podjada, uważając ceremonię podawania do stołu za stratę czasu), w najmniejszym stopniu nie przejmuje się opinią innych.
Ma swoje specyficzne upodobania: W zimie ulubionym jej zajęciem było stawać przy piecu, zadzierać spódnicę i grzać tyłek - ta pozycja oznaczała, że jest gotowa do rozmowy. Ten gest wyzwania wobec przyjętych obyczajów imponował Tomaszowi, którego zawsze w obecności babci Michaliny przenikała radość życia. Nie udzielała Tomaszowi żadnych rad. Ciesząca się samym faktem swojego istnienia, Michalina Surkont żyła wolna od poczucia grzechu, wyrzutów sumienia czy rozważań o powinnościach wobec bliźnich. Tym, co naprawdę ją interesowało, były czary, duchy i życie pozagrobowe. Każdy znak z innego świata wprawiał ją w dobry humor, był bowiem dowodem na to, że człowiek na ziemi nie jest sam.