Postać z powieści Fiodora Dostojewskiego Zbrodnia i kara.
Postać Arkadiusza Iwanowicza jest dobitną ilustracją tezy Dostojewskiego, że człowiek jest istotą irracjonalną i nieprzewidywalną nawet dla siebie. Siostra ➞ Raskolnikowa, Dunia, pracowała w domu Swidrygajłowa jako guwernantka jego dzieci. Mimo wyjątkowo ciężkiej sytuacji materialnej własnej rodziny musiała porzucić posadę, gdyż nieustannie narażona była na jawne i wulgarne erotyczne zaczepki pana domu.
Gdy jednak umiera żona Swidrygajłowa (wedle powszechnej opinii śmiertelnie pobita przez męża), on sam zjawia się w Petersburgu, by za pośrednictwem Raskolnikowa ofiarować Duni dziesięć tysięcy rubli (odszkodowanie?), które pozwolą dziewczynie uniknąć fatalnego małżeństwa. Przekazuje jej także trzy tysiące, zapisane w spadku przez zmarłą żonę. Skomplikowana osobowość Swidrygajłowa zaczyna intrygować Raskolnikowa - nie mniej zresztą niż on sam intryguje tego wyuzdanego, upadłego, w występkach pławiącego się człowieka.
Dunia jednak ma jednoznaczny pogląd na swego byłego pracodawcę, odpowiedzialnego za gwałt i samobójstwo kalekiej piętnastoletniej dziewczyny, samobójstwo udręczonego służącego, bezwzględnego lubieżnika, czującego pociąg do dorastających dziewczynek. Odrzuca jego dar, choć raz jeszcze musi się z nim spotkać, gdy Swidrygajłow, podsłuchawszy wyznania Raskolnikowa, proponuje dziewczynie pomoc w zorganizowaniu ucieczki brata, któremu grozi odpowiedzialność za popełnione morderstwa. Ale i to Dunia odrzuca, widząc w tej trosce element prowadzonej ze sobą gry. Tymczasem Swidrygajłow, śledząc Raskolnikowa, staje się ukrytym świadkiem jego rozmów z Sonią Marmieładową i nie tylko poznaje tajemnicę zabójstwa lichwiarki, ale biernie uczestniczy w czytaniu Biblii i rozważaniach prowadzonych przez studenta-mordercę i młodą prostytutkę.
Gdy przyrodnie rodzeństwo Soni zostaje całkowicie osierocone, Swidrygajłow przeznacza sumę odrzuconą przez Dunię na wychowanie tych dzieci. Sam odbywa (w restauracji) spowiedź przed Raskolnikowem, w której nie próbuje ukrywać własnego cynizmu i zbrodni. Po skazaniu studenta na katorgę ofiarowuje Soni tysiąc rubli, by zgodnie z potrzebą serca mogła towarzyszyć Raskolnikowowi na Syberię. Po dramatycznej nocy w hotelu, pełnej wspomnień - wyrzutów sumienia, a także perwersyjnych wizji, po- pełnia samobójstwo na ulicy, na oczach ludzi, jakby była to publiczna egzekucja.