Tytułowy bohater wiersza Juliana Tuwima Słoń Trąbalski.
Sympatyczny słoń, który o wszystkim zapomina. Nie pamięta, jak mają na imię jego dzieci - synka Białego Ząbka nazywa Trąbkiem Bombkiem, córkę Kachnę - Grubachną Wielgachną, a przedstawia się jako Tobiasz Bimbalski. Zmartwiona tym żona Bania nakłania go do wizyty u doktora, ale Tomasz, zamiast do lekarza, trafia kolejno do adwokata, szewca i rejenta, w końcu do kowala, który go zbadał. Jednak pan Tomasz nie zapamiętał zaleceń kowala, a o czym miał mu przypominać supeł zawiązany na jego trąbie - zapomniał.