Reklama

XX

Postać ze sztuki Sławomira Mrożka Emigranci.

Współlokator AA w ciasnym i stęchłym mieszkaniu na obczyźnie. Postać krzep- ka, zdrowa, moralnie i intelektualnie nie- skomplikowana, o biografii mniej drama- tycznej niż los dysydenta AA. XX jest prostym robotnikiem dorabiającym za granicą na wykończenie murowanego domu z ogrodem, a potem na wieczne wczasy.

Reklama

XX przy rachitycznym i skupionym partnerze zachowuje imponującą zwierzęcą naturę: dużo i niewybrednie jada, łatwo zasypia, jak dziecko cieszy się drobnymi rozrywkami w obcym kraju (spacer na dworzec, zaglądanie pod spódnice przechodzącym kobietom). Innym rysem XX jest jego krańcowa oszczędność, wręcz skąpstwo: nie płaci czynszu, podkrada towarzyszowi papierosy, zapałki i cukier, kontentuje się namiastkami rzeczy i dóbr (konserwą dla zwierząt, obrazkiem z gazety, powieszonym na ścianie).

Za tym patologicznym oszczędzaniem stoi jednak silne poczucie odpowiedzialności za rodzinę - tępe, bezwzględne podporządkowanie wszystkiego jednej ambicji: zbudowania przyszłej szczęśliwości sobie i swoim bliskim. Narażając się na utratę zdrowia, znosząc najgorsze warunki i kondycję człowieka drugiej kategorii w bogatym, wolnym społeczeństwie, XX żyje równocześnie w nostalgicznym uwielbieniu wszystkiego, co polskie.

Czuje z tego powodu wyższość wobec cudzoziemców (to nie są ludzie), koloryzując i przechowując w pamięci najdrobniejsze wspomnienia z Polski niczym sielskie baśnie. XX reprezentuje typ prostego emigranta, przywiązanego do ziemi, kraju, tradycji, odczuwającego instynktowną łączność z rodzimym miejscem, silną jak krew i przyzwyczajenia. Cechuje go krzepki prymitywizm i bezceremonialność, a zarazem potrzeba zachowania uroczystych, solennych gestów i form, rytualizacji życia, jaką zna z domu, szkoły, kościoła.

Politycznie XX wydaje się potulny i łagodny jak "wół roboczy", bez ambicji przeszkadzania władzy lub drażnienia jej spiskami, a z drugiej strony stanowi doskonały przykład działania plebejskiego sprytu i inteligencji. Choć pod wieloma względami krańcowo różni się od swojego współlokatora inteligenta - łączy ich jedno: życie i pracę XX także naznacza zatrważająca daremność, samonapędzające się błędne koło: oszczędza na dom z ogrodem, potem na jeszcze większy dom, większy ogród, a potem na jeszcze piękniejszy dom, na jeszcze większy ogród.

Tak jak cyniczny rozbitek AA, również XX wydaje się nie mieć drogi powrotnej do domu.

Encyklopedia Internautica
Reklama
Reklama
Reklama